Blog Eko Toskania zajmuje sie wszystkim, co zwiazane jest z ekologia, zdrowa zywnoscia i zyciem zgodnym z natura. Jest on wynikiem osobistych obserwacji, doswiadczen i znajomosci eko - obiektow w Toskanii. Interesuje mnie ekologiczna uprawa. Opisuje tylko i wylacznie rolnictwa oraz agroturystyki, ktore posiadaja bio certyfikat. Dzieki czemu mam gwarancje najwyzszej i najlepszej jakosci. Nie zajmuje sie rolnictwami, farmami czy agroturystykami, ktore stosuja tzw. intensywne uprawy lub hodowle.

niedziela, 11 listopada 2012

Zmiana

Drogie Czytelniczki i Czytelnicy,
w dniu dzisiejszym blog Eko Toskania "przeprowadza" sie na nowa strone internetowa.
Zapraszam na:


gdzie oprocz eko-tematow rodem z Toskanii znajdziecie mnostwo roznych, innych ciekawostek z tego regionu.

poniedziałek, 5 listopada 2012

Listopadkowy eko-targ

Wczorajszy eko targ bogaty byl w produkty takie jak oliwa z oliwek. Listopad to miesiac, w ktorym mozemy delektowac sie swiezo wycisnieta oliwa, ktora najlepiej smakuje na kromce bezsolnego chleba (posypana leciutko sola :)).


Na targu bylo rowniez ulubione stoisko Gabrielli z chlebem, schiacciata, dzemami, winem oraz miodem. W tym roku Gabriella wysuszyla figi na sloncu. Sprzedawala je w dwoch wersjach: czarne figi posypane ukrem pudrem oraz "klasyczne" zielone figi (po wysuszeniu jasno brazowe) z dodatkiem ziarem fenkula.


Stoisko warzywne zachwycalo marchwia. Takich gigantow dawno nie widzialam!


Byly oczywiscie sery, stoisko z jablkami, ciasteczkami, kosmetykami oraz butami.


Nowoscia byl kacik dziecieccy. Rodzice mogli zostawic swoje pociechy, a jedna z pan wolontariuszek targu rozdawala dzieciom papier do rysowania oraz flamastry. Dzieci mogly miedzy innymi odrysowywac liscie figowe lub inne, mniejsze listki.


Mimo niepewnej pogody targ odwiedzilo duzo osob. Momentami nie mozna bylo przejsc z jednego na drugie stoisko. To oznacza, ze z miesiaca na miesiac zainteresowanych jest coraz wiecej :)

piątek, 2 listopada 2012

POLITYKA PLIKÓW COOKIES

Polityka odnosi się do plików cookies w obrębie bloga http://ekotoskania.blogspot.com
Co to są pliki cookies?
 
Pliki cookies (tzw. „ciasteczka”) stanowią dane informatyczne, w szczególności pliki tekstowe, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu i przeznaczone są do korzystania ze stron internetowych Serwisu. Cookies zazwyczaj zawierają nazwę strony internetowej, z której pochodzą, czas przechowywania ich na urządzeniu końcowym oraz unikalny numer.
Pliki cookies nie zawierają danych osobowych.
 
Do czego używamy plików cookies?
 
Pliki cookies wykorzystywane są w celu:
a) dostosowania zawartości stron internetowych  do preferencji Czytelnika oraz optymalizacji korzystania ze stron internetowych; w szczególności pliki te pozwalają rozpoznać urządzenie Czytelnika  i odpowiednio wyświetlić stronę internetową, dostosowaną do jego indywidualnych potrzeb;
b) tworzenia statystyk, które pomagają zrozumieć, w jaki sposób Czytelnicy korzystają ze stron internetowych, co umożliwia ulepszanie ich struktury i zawartości;
c) utrzymanie sesji Czytelnika
 
Jakie pliki cookies są używane?
 
Wyróżniamy dwa rodzaje plików cookies:
 – sesyjne - pliki tymczasowe, które pozostają na urządzeniu Czytelnika, aż do wylogowania ze strony internetowej lub wyłączenia oprogramowania (przeglądarki internetowej). 
- stałe - pozostają na urządzeniu czytelnika przez czas określony w parametrach plików cookies albo do momentu ich ręcznego usunięcia przez Czytelnika.
 
Czy można usunąć pliki cookies?
 
Tak. Przeglądarki internetowe zwykle są ustawione na automatyczne przyjmowanie plików cookies, ale można zmienić ustawienia przeglądarki tak by ciasteczka były zablokowane. Zablokowanie lub ograniczenie stosowania plików cookies może wpłynąć na niektóre funkcjonalności bloga.

poniedziałek, 22 października 2012

Bietola

Ostatnio w "skrzyneczce" od rolnika znajdujemy wiele bietoli. Inaczej mowiac, sa to liscie bocwiny. W Polsce coraz czesciej uzywana jest nazwa bietola, a ksiazki pisza o "erbette" rodem z Wloch.


Jest jedna ze starszych roslin uprawnych. Wywodzi sie z basenu Morza Srodziemnego. Znana byla w starozytnej Grecji (spozywano ja z musztarda, soczewica oraz fasola). Rzymianie rozprzestrzenili jej uprawe w srodkowej i polnocnej Europie.
Liscie sa bardzo bogate w witaminy i zwiazki mineralne. Zawieraja duzo zelaza oraz magnezu.
Jak sie je przyrzadza? Tak jak szpinak. Liscie gotuje sie, odsacza z wody, kroi na mniejsze kawalki. Na patelni uprzednio polanej oliwa z oliwek podgrzewamy drobno skrojony czosnek. Nastepnie wrzucamy bocwine. Podsmazamy. Podajemy pokropione sokiem ze swiezo wycisnietej cytryny.
Pyszne i zdrowe danie!

sobota, 29 września 2012

Warzywno - owocowa kolacja

Co jakis czas ze znajomymi robimy sobie wspolne kolacje. Wszyscy jestesmy wegetarianami, a niektorzy weganami i jedza tylko surowe warzywa i owoce.
Taka kolacja to nielada wyzwanie dla przygotowujacego.
Zaczelismy od przystawek: surowych warzyw, pokrojonych na paseczki lub na plasterki (pomidory) i roznych sosow. Przygotowal je moj maz, a Moreno przyniosl sos pomidorowy (wyczuwalna byla cebulka, lekko pikantny, z pewnoscia zawieral jeszcze kilka sekretnych skladnikow - nie zdazylam sie spytac...).















Sosy przyrzadzone przez mojego meza skladaly sie miedzy innymi z: pieczonych i zmielonych baklazanow, migdalow, ziaren slonecznika, kaparow. Kazdy mial inny smak, pychota!


Glownym daniem byla dynia po toskansku . Wprawdzie nie nalezalo do grupy surowych potraw, ale cieszylo sie uznaniem. Miks peperoncino ze slodka dynia daje rewelacyjny smak!






Na koniec czekal na nas podwojny deser. Pierwszy wykonala Patrizia. Zrobila ciasto weganskie - surowe. Dolna warstwa to zmielone migdaly z daktylami, a druga to zmielone awokado z fistaszkami (orzechy arachidowe) i lisciami miety.


Ja wykonalam typowe ciasto dla miasta Lucca - torta coi becchi, o ktorym bedzie mowa za kilka dni, na blogu Moja Toskania .


Glowny skladnik ciasta to bietola, orzechy piniowe, cedr kandyzowany oraz skorka pomaranczowa.
Na koniec owocki sezonowe: winogrona, jablka, kiwi i gruszki.

Winogrona towarzyszyly nam od poczatku, wspaniale smakowaly z tartinkami typu: ogorek zielony plus wybrany sos

Bylo pysznie, gosciom dziekuje za przybycie!

niedziela, 23 września 2012

Eko ogrod Cristiny

Cristina nalezy do osob, ktore nie traktuja swoich upraw zadnymi chemikaliami.
W sobote zostalismy zaproszeni na zbieranie fig.
Zrobilam schiacciate z winogronami, ktora od razu zostala pokrojona na kawalki i zjedzona. Przyszla sasiadka Cristiny. Jej tez smakowala schiacciata.
Pieski Cristiny nie odstepowaly Julci na krok, tez chcialy kawalek ciasta.


Drzewa figowe kusily iloscia owocow. Zbieranie bylo tak wciagajace, ze zebralismy chyba kilkanascie kilo.


U Cristiny jest rowniez gaj oliwny. Zobaczcie jakie piekne kolory:


Zachwycilo mnie drzewko migdalowe. Nigdy jeszcze nie widzialam, jak one rosna.
















Do grona zbieraczy dolaczyla Laura - corka murarza oraz maz Cristiny: Franco. Obdarowal nas lisciami rzepy,  ktore sa przewspaniale! Wystarczy je ugotowac, a potem podsmazyc na oliwie z pokrojonym czosnkiem i gotowe. Ja jeszcze spryskuje je sokiem ze swiezej cytryny.


Zza pomidorow i "czarnej kapusty" spogladal kotek, ktory nazywa sie Brivido (tlum.dreszcz).





Niektore krzaczki baklazanow jeszcze kwitly, a na niektorych wisialy jasno-fioletowe warzywa.



Po warzywach przyszla kolej na pozdrowienie koz, ktore jedza wszystko to, co napotkaja. Nawet drzewa oliwkowe.


W ogrodzie rosly jeszcze jablka oraz kiwi.


Nastepnie sasiadla Cristiny, ktora sprobowala mojego ciasta, zaprosila nas na zbieranie winogron.


Wszystkiemu przygladal sie kot wlascicieli.


U sasiadki Cristiny rosla niesamowita szalwia. Miala przeogromne liscie, tak miesiste, jakby pluszowe. Podobno wspaniale nadaja sie do smazenia (tzw. salvia fritta).


Po tym, jak zebralismy cala skrzynke winogron usiedlismy i zajadalismy sie nimi.


Jak wspaniale miec wlasny ogrod! Narazie mozemy tylko pozazdroscic...

czwartek, 13 września 2012

Torta vegan di mele al cioccolato

Chcialam upiec ciasto z jablkami. Julcia upierala sie przy czyms czekoladowym.
Doszlysmy do kompromisu: przyrzadzilysmy ciasto czekoladowe z jablkami.
Uzylysmy eko-skladnikow, w tym eko-jablka od pana Valentini. Przepis weganski, bez skladnikow pochodzenia zwierzecego.

Torta vegan di mele al cioccolato

Skladniki:
2 szklanki maki
1/2 szklanki oliwy z oliwek
3/4 szklanki cukru trzcinowego
2 lyzki proszku do pieczenia
3-4 lyzki kakao
5-6 malych jablek (lub 3 duze)
okolo 1 szklanki mleka sojowego (ewentualnie mleka ryzowego)


Przygotowanie:
Do naczynia wsypujemy: make, kakao,proszek do pieczenia, cukier. Wlewamy oliwe. Mieszajac powoli mikserem wlewamy tyle mleka sojowego, zeby ciasto zrobilo sie jednolite, niezbyt geste. Dodajemy jablka (obrane i pokrojone na kawalki)
Okragla forme smarujemy oliwa z oliwek. Wlewamy ciasto.
Pieczemy  okolo 50 minut w temperaturze 180 stopni.

Smacznego!