Blog Eko Toskania zajmuje sie wszystkim, co zwiazane jest z ekologia, zdrowa zywnoscia i zyciem zgodnym z natura. Jest on wynikiem osobistych obserwacji, doswiadczen i znajomosci eko - obiektow w Toskanii. Interesuje mnie ekologiczna uprawa. Opisuje tylko i wylacznie rolnictwa oraz agroturystyki, ktore posiadaja bio certyfikat. Dzieki czemu mam gwarancje najwyzszej i najlepszej jakosci. Nie zajmuje sie rolnictwami, farmami czy agroturystykami, ktore stosuja tzw. intensywne uprawy lub hodowle.

wtorek, 21 sierpnia 2012

Na farmie u Fabiano

Kilka dni temu pojechalismy do Fabiano. Jego ekologiczna farma znajduje sie na trasie San Baronto - Vinci. Stad widok zapiera dech w piersiach.
Przekonali sie o tym polscy znajomi: czytelnicy moich blogow oraz ksiazek. Nie mogli wyjsc z podziwu, jak tu pieknie.


Przyjechalismy zebrac troche warzyw. A u Fabiano tego nie brakuje. Zaczelismy od papryki i baklazanow.

 Fabiano we wlasnej osobie



















Potem przeszlismy do czesci, gdzie rosna winorosle  i zajelismy sie zjadaniem winogron!


Tymczasem Fabiano przygotowywal dla nas skrzynki z pomidorami oraz zielona fasolke.


Obrywanie winogron szlo nam bardzo dobrze. "Na szczescie" bylo zbyt goraco i zostawilismy w spokoju owoce.

Oprocz winogron na drzewach rosly rowniez zolte sliwki oraz te fioletowe, ktore znamy w Polsce (troche wieksze od wegierek).


Na koncu usiedlismy w cieniu i zajadalismy sie pomidorkami czeresniowymi.
Podziwiamy Fabiano, ze ma tak wspaniale uprawy. I robi to wszystko sam. Praca w polu przy tak wysokich temperaturach nie jest latwym zajeciem. Tegoroczna susza nie pomaga, wrecz niszczy plony. Wszyscy rolnicy wyczekuja deszczu...

czwartek, 16 sierpnia 2012

Raz dwa trzy i obiad gotowy

Prawde mowiac nie mialam konkretnego pomyslu na dzisiejszy obiad.
Az tu do furtki zadzwonil Luca - eko rolnik z prowincji Pizy, ktory co czwartek przywozi swieza dostawe owocow i warzyw.
W dzisiejszej  sezonowej "kasetce" znalazlam pelno papryczek. Po ich sprobowaniu okazalo sie, ze sa pikante.


Jak znalazl na pikantne spaghetti z oliwa, czosnkiem i peperoncino ( w tym przypadku dodalam wlasnie dostarczona papryke). Przepis najlatwiejszy na swiecie: na oliwie podsmazacie drobno pokrojony czosnek, dodajecie pokrojona papryczke. Po 3-4 minutach wylaczacie. Dodajecie do ugotowanego makaronu.


W 7 minut obiad gotowy! Smak slodko-pikantej papryczki mam nadal w ustach.

środa, 15 sierpnia 2012

Na pomidorach u Giordano

Wyrablismy sie po oliwe, miod oraz pomidory do Giordano .

- Zeby je zebrac (pomidory) trzeba zejsc troche w dol - powiedzial nasz znajomy.
- Nie ma sprawy - odrzeklismy.

Julcia w sandalkach, a my w letnich butach o sliskiej powierzchni.
Teren u Giordano gorski, stromy, tylko gdzieniegdzie kamienie, ktore "przytrzymuja" buty. Oczywiscie wlasciciel w ciezkich, gorskich butach wyrwal do przodu, a nas zostawil w tyle:


Na prawie samym dole znalezlismy poletko pomidorow i fasoli oraz drzewka owocowe. Susza strasznie dokucza uprawom, w tym roku wszystko rosnie, a potem nagle zostaje spalone przez slonce.

Fasolka, ktora zaczyna pnac sie do gory

Orzechy spadly, bo ktoregos dnia zerwal sie wiatr. Zlamal drzewo sliwkowe, ktore pelne bylo owocow.
Zatrzymalam sie na chwile, by podziwiac widoki.


Nie wiadomo tez, jak to bedzie z oliwkami. Giordano mowi, ze trzeba poczekac do konca sierpnia i moze wtedy zaczna sie juz zbiory. Spojrzalam na owoce, sa malutkie i raczej malo w nich oliwy. Zbiory beda male, ale pewnie smak intensywny.



Wysychaja male drzewka w lesie. Wody juz dawno nie widac w malym strumyczku splywajacym w dol.


W powrotna droge zauwazylismy krzewy jezynowe. Slodziutkie, ale malutkie. Brak wody odczuwa sie na kazdym kroku.


Po przebytej drodze usiedlismy przed domem Giordano i zaczelismy jesc pomidorki czeresniowe. Jeden po drugim...



niedziela, 5 sierpnia 2012

Winogrona sultanskie

Ku naszej radosci na dzisiejszym eko-targu byl niesamowity wybor winogron. Najslodsze, winogrona sultanskie, od razu przypadly nam do gustu.


Prawde mowiac kupilismy ze trzy kisci, po czym przechadzajac sie po targu i skubiac winogrona, torebka zrobila sie pusta. Trzeba bylo wracac i dokupywac.


Winogrona pochodza z Grecji, Turcji lub Iranu. Poczatkowo były  importowane na tereny anglosaskie z terytoriów Imperium Osmańskiego. Stad  połączenie nazwy winogron z postacią sułtana. Według tradycji Imperium Osmańskiego, nazwa została wymyślona po tym jak sułtan zmuszony do ucieczki przed tygrysem musial zostawic grona winogron na słońcu. Z winogron sultanskich robi sie rodzynki.
Dzieciom bardzo smakuje ten typ winogron, gdyz sa one bardzo slodkie.


Niektore dojrzale grona moga miec wysuszone na sloncu kulki winogron, czyli mozna powiedziec swieze rodzynki. Sa one przepyszne i niesamowicie slodkie.


W Toskanii robi sie schiacciate z winogronami. Cos mi sie wydaje, ze w tych dniach ja wykonam...

 

środa, 1 sierpnia 2012

Tarasowe uprawy

Drzewko, ktore rosnie na tarasie, obdarowalo nas "az" dwoma pomidorami!


Teraz czekamy, az pomidory stana sie czerwoniutkie. Niestety zaciekawione sa rowniez golebie, ktore prawdopodobnie wydziobaly kawalek jednego pomidora. CZy bedzie nam dane ich sprobowac?